Uniwersytety Trzeciego Wieku przepełnione

Społeczeństwo starzeje się, o czym świadczy fakt, że rok rocznie ponad 200 tys. Polaków przechodzi na emeryturę lub rentę. Obecnie w Polsce jest 7.2 miliona rencistów i emerytów. Statystyczny wiek seniora zaraz po przejściu na emeryturę wynosi 56 lat. W większości są to ludzie sprawni i pełni zapału, którzy chętnie poświęcą się czemuś poza domem. Stąd też ciągle rosnące zainteresowanie Uniwersytetami Trzeciego Wieku.

Jak mówi świeżo upieczona emerytka Bożena Sambor (na emeryturze od marca 2006) -"Z totalnego pędu, dnia wypełnionego po brzegi zadaniami, weszłam w pustkę. Nagle nie mam co ze sobą zrobić. A ile można sprzątać dom?"

UTW to placówki działające zazwyczaj przy uczelniach, mające na celu edukację i aktywizację emerytów. Obecnie w Polsce jest ich około 90. Zajęcia i wykłady w nich organizowane odbywają się raz lub kilka razy w tygodniu i prowadzone są przez wykładowców z pobliskich uczelni i nauczycieli.

Niestety tego typu instytucje w całej Polsce są już przepełnione, a w wielu miastach tworzy się listy oczekujących na przyjęcie. W Szczecinie na takiej liście czeka się nawet 2 lata.

Jak mówi Anna Ogrodowicz, prezes szczecińskiego UTW - "Obecnie mamy 900 studentów i mnóstwo chętnych, ale możemy przyjąć nie więcej niż stu rocznie gdyż brakuje sal."
Szczeciński UTW w związku zaistniałą sytuacją rozważa wprowadzenie rozmów kwalifikacyjnych. Inne z proponowanych pomysłów to ograniczony czas studiowania lub wprowadzenie roku zerowego podczas którego student byłby obserwowany i ewentualnie kwalifikowany do przyjęcia.

Rozwiązań jest wiele. Na przykład we Wrocławiu na UTW nie dostaną się osoby mające mniej niż 60 lat, w Krakowie studenci piszą obowiązkowe prace semestralne.

Jeszcze kilka lat temu seniorzy zgłaszali największy popyt na zajęcia ruchowe, artystyczne, wykłady o medycynie, zdrowiu i historii. Dziś jest zupełnie inaczej. Studenci domagają się zajęć z informatyki i kursów języków obcych. Argumentują to faktem, iż łatwiej będzie im się komunikować z wnukami. Ponadto wiele ich dzieci wyprowadziła się za granicę, a dzięki językom będą mogli swobodnie je odwiedzać i bez problemów radzić sobie np. na lotnisku.

W związku z tym, że społeczeństwo starzeje się, a podobnych placówek w Polsce nie ma zbyt wiele, popyt na UTW będzie ciągle rósł. Jak mówi doktor Walentyna Wnuk z wrocławskiego UTW zabiegająca o tworzenie Uniwersytetów Trzeciego Wieku również w mniejszych miastach -"Stała edukacja to eliksir młodości. W obecnej sytuacji najlepszym rozwiązaniem byłaby taka zmiana ustawy aby każda uczelnia, nawet prywatna miała swój UTW."