14-11-2012
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Z polską edukacją nie dzieje się dobrze. Kontrola NIK wskazała na marne efekty kształcenia w szkołach. W roku szkolnym 2009/2010 w jednej czwartej skontrolowanych szkół podstawowych i gimnazjów wyniki na sprawdzianach i egzaminach pogorszyły się w stosunku do roku poprzedniego, a jedna czwarta uczniów szkół zawodowych objętych kontrolą nie uzyskała uprawnień do wykonywania zawodu. Ponadto nauczyciele pracujący w szkołach często nie spełniali wymogów określonych przez Ministerstwo Edukacji.
Zdaniem Izby, niskie efekty kształcenia to wynik m.in. niewydolnego systemu nadzoru pedagogicznego. Na jakość nadzoru pedagogicznego niekorzystny wpływ ma również częsta zmiana koncepcji jego sprawowania. Od 2006 r. koncepcja ta zmieniana była pięciokrotnie. Inspektorzy NIK wskazują na liczne nieprawidłowości po stronie kuratoriów oświaty. W żadnym ze skontrolowanych kuratoriów nie przestrzegano przepisu dotyczącego liczby zatrudnianych wizytatorów, zatrudnienie było znacznie niższe od planowanego. W latach 2008-2010 na jednego wizytatora kuratorium oświaty przypadało około 40 szkół, czyli o 26 więcej niż pozwalają na to przepisy.
Prowadzone przez kuratoria kontrole są mało efektywne i nie oddają rzeczywistego poziomu w szkołach. Zdziwienie budzi fakt, że na ponad 32 tysiące takich kontroli tylko w 42 przypadkach stwierdzone zostały niedostateczne efekty kształcenia i wychowania uczniów. Biorąc pod uwagę liczbę i skalę nieprawidłowości w polskim systemie edukacyjnym, zaleceń pokontrolnych powinno być znacznie więcej.
Niektóre formy nadzoru, takie jak praktyczna ocena efektów kształcenia dokonywana przez osoby spoza danej placówki, były prowadzone na zbyt małą skalę. W roku szkolnym 2009/2010 skontrolowane kuratoria oświaty prowadziły taką ocenę zaledwie w 0,4 proc. szkół. W pierwszym semestrze roku 2010/2011 odsetek ten wzrósł zaledwie do 2,9 procent.
pracujący w szkołach często nie spełniali wymogów określonych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. W 6 placówkach na 51 skontrolowanych zatrudniano nauczycieli bez wymaganych kwalifikacji. W ponad połowie szkół (55 proc.) nie zapewniono bezpiecznych i higienicznych warunków pobytu uczniów w szkole. Ocenę wewnętrzną przeprowadzano w ograniczonym zakresie lub wcale. Zdarzało się, że wymagania edukacyjne nie były dostosowane do o specjalnych potrzebach edukacyjnych.