24-07-2022
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Czytelnicy poradników są bardziej wrażliwi na stres i wykazują więcej objawów depresji.
Sprzedaż poradników corocznie przynosi w Stanach Zjednoczonych wiele miliardów dolarów zysku, więc warto dowiedzieć się, czy mają one realny wpływ na czytelników, uważa Sonia Lupien z Centre of Studies on Human Stress (CSHS, Centrum Badań na Stresem Człowieka). Zjawisko nie dotyczy jedynie USA, w ostatnich latach księgarnie w Polsce zaczęły przeznaczać odrębne regały, a nawet całe działy na ekspozycję różnorodnych poradników.
- Wydaje się, że nie ma różnicy między tymi, którzy czytają i tymi, którzy nie czytają tego typu książek. Wyniki pokazują jednak, że osoby czytające pewne rodzaje poradników mają wyższy poziom (hormonu stresu) w stresujących sytuacjach, a czytanie innych książek z tego działu zbiega się z nasilonymi objawami depresji w porównaniu z osobami, które nie sięgają po takie pozycje - mówi Catherine Raymond z Uniwersytetu w Montrealu.
Jak to sprawdzano
Wśród 30 uczestników, z których połowa czytała poradniki zmierzono kilka elementów, w tym reaktywność na stres (poziom kortyzolu w ślinie), otwartość, samodyscyplinę, ekstrawersję, współczucie, stabilność emocjonalną, samoocenę i objawy . Część osób korzystających z poradników sięgało po książki koncentrujące się na problemie (np. tytuły typu: ‘Dlaczego zawsze chodzi o ciebie?' lub ‘Jak mogę ci wybaczyć?' ). Inni preferowali książki zorientowane na rozwój (np. ‘Jesteś silniejszy niż myślisz' lub ‘Jak przestać się martwić i zacząć żyć'). Jak się okazało, czytelnicy książek skoncentrowanych na problemie mieli wyższe objawy depresji, a szukający pomocy w publikacjach zorientowanych na rozwój odznaczali się zwiększoną reaktywnością na stres w porównaniu z pozostałymi.
Kura czy jajo?
Czy czytanie poradników zwiększa reaktywność na stres i objawy depresji, czy też osoby sięgające po takie lektury są bardziej wrażliwe na stresujące sytuacje? Trudno to określić. - Dalsze badania pomogą nam dowiedzieć się więcej. Niemniej wydaje się, że wspomniane książki nie przynoszą oczekiwanych efektów. Kiedy zauważamy, że jedną z głównych wskazówek zakupu poradnika jest nabycie podobnej pozycji w ostatnim roku, budzi to wątpliwości co do ich skuteczności. Gdyby takie książki były naprawdę skuteczne, wystarczyłoby przeczytać jedną, aby móc rozwiązać problemy - uważa Raymond. Z tego powodu zachęca wybierania książek, które przedstawiają naukowo udowodnione fakty i są napisane przez uczonych lub klinicystów powiązanych z uznanymi uniwersytetami, placówkami służby zdrowia, czy ośrodkami badawczymi. - Sprawdź swoje źródła, aby uniknąć rozczarowania. Dobra książka popularnonaukowa nie zastąpi specjalisty od zdrowia psychicznego, ale może pomóc lepiej zrozumieć i oraz zachęcić do szukania pomocy - zaznacza Raymond.
Na podstawie:
Depresja to bardzo poważna choroba, a jej lekceważenie może prowadzić nawet do śmierci. Dotyka ona ludzi w różnym wieku, jednak w przypadku osób starszych bywa często lekceważona, traktowana jako jeden z objawów starzenia się. czytaj dalej »