Strona głównaEdukacjaEkumeniczna normalność jest naszą siłą - rozmowa z Romanem Michalakiem z EUTW strona 2 / 2

Ekumeniczna normalność jest naszą siłą - rozmowa z Romanem Michalakiem z EUTW

strona 2 / 2

Ekumeniczna normalność jest naszą siłą - rozmowa z Romanem Michalakiem z EUTW [fot. eutw.edu.pl]
Czyli się udało?

Naprawdę nie chodzi nam o to, aby wygodnie rozsiąść się w fotelu i powiedzieć: wow (jak to mówi dziś młodzież) udało się i możemy odcinać kupony. To byłaby pycha. Potrzebna jest systematyczna praca, nawet jeśli nie widzimy od razu owoców lub wszystko wydaje się nam takie zwyczajne. Naszą siłą jest właśnie normalność. Warto podkreślić, że jesteśmy jedyną, regularną i tak liczną inicjatywą ekumeniczną w Warszawie. To naprawdę udany projekt ekumeniczny i z pewnością niezakończony. Podczas naszych zajęć i spotkań nikt nikogo nie pyta jakiego jest wyznania z chęcią odkrycia jakiejś egzotyki. Jeśli już to z dobrze rozumianej ciekawości. Powstać może nawet wrażenie, że w sumie wszyscy jesteśmy jednego, ekumenicznego wyznania, co właściwie odpowiada też podstawowemu przekazowi Ewangelii i co też wypływa z chrztu – jesteśmy wszyscy chrześcijanami. Chcemy być otwarci i to tak, że słuchacze religijnie obojętni, ale zainteresowani ekumenizmem nie czuli się wykluczeni.

Jak to wygląda w praktyce? Czy nie pojawiają się problemy?

Żadna organizacja i idea nie są bez wady. Także my musimy pracować nad sobą i zastanawiać się nad kształtem EUTW, szczególnie gdy początkowy entuzjazm dojrzał jak i my dojrzewamy. Nie chcę powiedzieć, że idea EUTW się ‘zestarzała’ – jest po prostu nieco dojrzała. Mam wrażenie, że przechodzimy młodzieńczy okres dojrzewania. Są kwestie, nad którymi musimy bardziej popracować. Niektóre zajęcia cieszą się mniejszą popularnością. Mamy projekt ankiety i bardziej bezpośrednich działań, które pomogą nam ulepszyć ofertę i naprawić pojawiające się mankamenty.

Jakie trudności związane z EUTW utkwiły panu najbardziej w pamięci?

Przede wszystkim kwestie organizacyjne. Początkowa faza budowania EUTW począwszy od szczegółowego opracowywania założeń według koncepcji uniwersytetów trzeciego wieku, załatwianie spraw prawno-sądowych, a więc cała masa biurokracji, a także zabieganie o patronaty Polskiej Rady Ekumenicznej (PRE) i przede wszystkim o patronat naukowy Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej (ChAT). Wykładowcy tej uczelni mocno angażują się merytorycznie i organizacyjnie w naszą działalność przy wielkim wsparciu JM Rektora, ks. prof. Bogusława Milerskiego. Te wszystkie elementy to tylko część żmudnej pracy, czasami wyczerpującej. Do tego dochodziły kwestie finansowania – na początku naszej działalności wpasowaliśmy się akurat w możliwość współfinansowania przez stołeczny ratusz, który przyznaje środki na trzy lata. Dostaliśmy też wsparcie Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, dziś Ministerstwa Rodziny i Pracy.

W 2015/2016 nie dostaliśmy niestety żadnego dofinansowania i znaleźliśmy się w trudnej sytuacji. Dziś dofinansowanie mamy, ale już w bardziej ograniczonym wymiarze. Dzięki doskonałej współpracy z Parafią Ewangelicko-Augsburską Świętej Trójcy, ks. proboszczem Piotrem Gasiem i radą parafialną, mogliśmy liczyć na wielką pomoc w rozwiązaniu kwestii lokalowych. Wspomagały nas również parafie innych wyznań – m.in. baptyści i mariawici. Także w przyszłości aspekt lokalowy przedstawia się optymistycznie, a to w związku z budową nowej siedziby ChAT na Bielanach oraz zaplanowanym powstaniem centrum parafialnego przy Kredytowej. Za tą przychylność parafii i uczelni jesteśmy jako EUTW niezmiernie wdzięczni.

Powróćmy jednak do problemów i wyzwań.

Z pewnością powinniśmy jeszcze mocniej zabiegać o słuchaczy. Jest nas 150, z czego aktywnych ok. 100. To w porównaniu do innych UTW bardzo dobry wynik, ale mimo wszystko potrzebne jest większa aktywizacja. Widzimy, jak zmieniają się zainteresowania – dostrzegamy np. mniejsze zainteresowanie kursami językowymi, a większe praktycznymi zajęciami w terenie. Tym istotniejsza jest treść ankiet i szerokich konsultacji, jakie chcemy przeprowadzić z okazji jubileuszu pięciolecia. Cenna jest również wymiana doświadczeń z innymi placówkami podobnego typu. Myślę również, że warto byłoby poprawić współpracę z Kościołami. Ten aspekt nieco kuleje i musimy znaleźć sposoby na większą aktywizację warszawskiej ekumeny. Nie zmienia to jednak faktu, że bilans pięciu lat, mimo wielu wyzwań, a czasami trudności, jest naprawdę pozytywny. Wierzę, że może być jeszcze lepiej i zachęcam wszystkich do współpracy.
Strony : 1 2
 

Dariusz Bruncz / Ekumenizm.pl

Zgłoś błąd lub uwagę do artykułu

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • EWST.pl
  • Uniwersytety Trzeciego Wieku
  • Hospicja.pl
  • Kosciol.pl
  • Oferty pracy