Strona głównaEdukacjaSeniorzy uczą się języków obcych

Seniorzy uczą się języków obcych

Osoby po 50-tce coraz częściej odwiedzają szkoły języków obcych, wiele z nich przygotowało specjalne oferty dla seniorów. Zajęcia prowadzone w porannych godzinach, przy herbacie i ciasteczkach cieszą się dużym zainteresowaniem.
Chęć poznania i doskonalenia nowego języka nie jest już tylko sposobem na zachowanie aktywności umysłowej, dla wielu starszych osób to niemal konieczność życiowa. Odwiedzając rodzinę mieszkającą w Irlandii czułam się jak analfabetka, dlatego po powrocie do kraju postanowiłam zapisać się na kurs angielskiego - wyznaje 67- letnia emerytka.

Są też i tacy kursanci, którzy dopiero po przejściu na emeryturę mają czas na spełnianie swoich marzeń. Niektórzy z nich wiele ta czekali na to, aby spędzić urlop za granicą, znajomość języka bardzo ułatwia podróże, toteż wytrwale powtarzają słówka.

Pilność i systematyczność, jaką wykazują się starsi uczniowie chwalą lektorzy prowadzący zajęciach w grupach dla seniorów.

Możliwość lepszego porozumiewania się poza granicami kraju to tylko jeden z powodów wzrastającego zainteresowania kursami językowymi dla seniorów. Wiele starszych osób chce po prostu zrobić cos dla siebie, życie babci, czy dziadka nie ogranicza się dziś tylko do opieki nad wnukami.

- Na zamianę priorytetów w życiu starszych osób wpływają media przedstawiające emerytów jako aktywne, korzystające z życia osoby- twierdzi Agnieszka Jeran, socjolog i wykładowca z Bydgoszczy.

Marta Wasiak / Gazeta Wyborcza

Zgłoś błąd lub uwagę do artykułu

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Komentarze

  • 09:49:29, 27-12-2008 babciela

    Alez ja jestem najlepszym przykladem, ze mozna pisac , czytac( czytam teraz w angielskim mojego ulubionego autora Shaw/a, natomiast mam zasadnicze trudnosci ze słyszeniem jezyka i mowieniem, mimo, że pozbylam sie juz dawno kompleksow.
  • 10:17:09, 27-12-2008 Malgorzata 50

    Cytat:
    babciela
    Alez ja jestem najlepszym przykladem, ze mozna pisac , czytac( czytam teraz w angielskim mojego ulubionego autora Shaw/a, natomiast mam zasadnicze trudnosci ze słyszeniem jezyka i mowieniem, mimo, że pozbylam sie juz dawno kompleksow.
    No i bardzo dobrze ...barcielu jestes wielka!!!!
  • 10:24:37, 27-12-2008 babciela

    Ale , gdzie tam Małgosiu, staram sie jak moge, efekty takie sobie.Mysle że jak znowu wyrusze na moje wedrowki po swiecie, troche sie podszkole.Pozdrawiam.
  • 13:30:06, 27-12-2008 Malgorzata 50

    Cytat:
    babciela
    Ale , gdzie tam Małgosiu, staram sie jak moge, efekty takie sobie.Mysle że jak znowu wyrusze na moje wedrowki po swiecie, troche sie podszkole.Pozdrawiam.
    Jesteś jesteś i nie zaprzeczaj mi bo mam deprechę i nie można mnie denerwować!!!!!
  • 13:38:56, 27-12-2008 Pani Slowikowa

    Cytat:
    Malgorzata 50
    Kaziu niezupełnie to tak jest -nie można oczywiście uczyć się osobno czytać pisać i mówić bo to są naczynia połączone ,ale granny o tyle ma racje -że znacznie szybciej poznaje się język biernie i najczęściej znajomość bierna (czyli rozumienie czytanego tekstu i mowy) jest większa niż czynna -na etapie "uczenia się dla przyjemności" szczególnie dla osób, które już coś tam "liznęły" kiedyś, to rzeczywiście może być satysfakcjonujące ,że mogą sobie ze zrozumieniem poczytać to i owo i-b. często rzeczy całkiem trudne .
    W ogóle język to skomplikowana materia i każdy sposób jest dobry i bardzo indywidualny.TO jak i z jakim rezultatem uczymy się języków zależy nie tylko pracowitości ,talentu i determinacji ,ale również od naszych cech psychicznych.Są osoby np.poruszające się sprawnie w obcojęzycznej literaturze fachowej dla których prosta konwersacja jest barierą nie do przekroczenia i odwrotnie paplające gaduły które metoda "Kali kochać" potrafią porozumieć się na każdy temat ,ale dla których, przejście na jaki taki poziom poprawności ,nauka gramatyki "in use" czy rozszerzenie słownictwa o poziom dalej jest Mont Everestem.
    Zdawał kiedyś u mnie maturę chłopak o niewątpliwym talencie w dziedzinie komunikacji i równie wielkim lenistwie ,który przy pomocy m.w 100 słów był w stanie porozumieć się na każdy temat codzienny i wymyślony i nawet wyperswadować rozmówcy co nieco.
    Są ludzie ,którzy łapią język "z powietrza" zaczynając właśnie od "słuchowego" łapania zwrotów itd -ale jest tez grupa takich ,którzy "załapali" mówienie dla potrzeb konkretnych i z byków oraz zniekształceń ,które "załapali " przy okazji nie są w stanie wyjść.Wystarczy posłuchać naszych dzielnych rodaków w USA-jest nawet coś co się nazywa pol-amer -mówią jak słyszą i dobrze im z tym
    W nauce języków obcych stosuje się tzw NLP(NeuroLinguistic Programming) czyli metodę ta opartą się na badaniach dotyczących pracy mózgu i pozwalającą opracować strategię uczenia się dostosowaną do indywidualnych możliwości słuchacza.metodę komunikacyjna ,leksykalną itd -czyli dla każdego coś miłego w zależności od celów i potrzeb.A tak naprawdę najlepsze rezultaty osiąga się ,szczególnie w wieku dojrzałym, kiedy uczymy się widząc cel i sens oraz znajdując w tym uczeniu przyjemność.Przyjemne robi się wtedy kiedy coś zaczynamy kumać.


    Malgosiu.. wlasnie chcialam to samo powiedziec he he he

    Ja jestem ta paplajaca gadula np..
    Jak przyjechalismy tutaj to przegadalam godzine z sasiadka.. po angielsku ktorego nie znalam..
    Otworzylam tez nowe przedsiebiorstwo wlasciwie nie znajac jezyka . ( no moze troche bo juz bylismy tu 2 lata)
    Natomiast zauwazylam uczac wloskiego na badz co badz uniwersyteckim poziomie ze niektorzy ludzie maja trudnosci z wymowieniem malego "ciao"
    ... zobacz więcej
  • 15:50:40, 27-12-2008 granny

    Witajcie. Dzięki Małgorzato, że ujęłaś temat tak jak i ja go rozumiem, zrobiłaś to profesjonalnie jak widać.

    Nic nie stoi na przeszkodzie, jeśli ktoś naprawdę chce, można nauczyć się każdego języka nie tylko angielskiego, który nie jest zbyt trudny jeśli go porównać do niemieckiego czy francuskiego, które to języki mają trudniejszą gramatykę.

    Jedno zauważyłam w moim obcowaniu z angielskim, potrzebny jest słuch, bo bez słuchu "zdechł pies".

    Dla przyjemności polecam czytanie kryminałów np, Agathy Christie. W Hallmarku w TV kablowej leciał i chyba lecą jeszcze powtórki z panną Marple w roli głównej. W czytaniu są łatwe, a dzięki bogatym dialogom bardzo przydatne.
    ... zobacz więcej
  • 19:00:10, 27-12-2008 Kazik

    Czyta sie czasem lepiej niz mozna zrozumiec sluchajac. Na przyklad tu w Norwegii mowia "z brzucha", to w polaczeniu z akcentem staje sie czasem nie zrozumiale. Mowil mi Polak mieszkajacy tu ponad 20 lat (stan wojenny go tu zastal, byl kiedys ochroniarzem Walesy) dlatego nie wrocil bo "intenowanie" mial by pewne. On mi powiedzial ze dunski od norweskiego prawie sie nie rozni, ale Dunczyk ma glos jak brzuchomowca i dlatego mu trudniej ich zrozumiec. Taki glos jak ze studni.
    A nauka jezyka-oczywiscie sluchanie, czytanie i pisanie rownoczesnie. Tak pisalem w swoim ostatnim poscie-w kazdym razie tak to rozumialem. Trudno sie uczyc slowek jak sie nie zapisze do zeszytu "porcyjki" na przyklad tygodniowej. Oczywiscie takie slowa sie uczyc nalezy ktore aktualnie moze sie nie wykorzystac-ale konieczne w przyszlosci. Zapomnialem jak sie nazywa obcas od buta. Kiedys wiedzialem-ale nie uzylem nigdy tego slowa. Musial bym zajrzec do "duzego Stanislawskiego", ale chyba sie w zyciu mi to slowko nie przyda.
    Jezyk jednak przydaje sie w wielu sytuacjach. Za granica ma sie poczucie bezpieczenstwa (jako odwrotnosc zagubienia) w razie czego mozna sie np o droge zapytac.
    ... zobacz więcej
  • 20:15:55, 27-12-2008 wuere'le

    Uczę się angielskiego chyba od trzech lat, efekty są. Do niedawna robiłem to sam, przy pomocy wspomnianego wcześniej programu z Supermemo.net. przy pomocy tego portalu (tak się chyba mówi?) opanowałem, jak wynika ze statystyki, ponad trzy tysiące słówek, nie potrafiłem tylko zrobić z nich użytku. Obecnie kończę półroczny kurs w tej samej firmie, kurs zresztą bezpłatny polegający na codziennej nauce 30 nowych słówek/wyrażeń, co przy specjalnej metodzie, polegającej min. na odpowiednio dobranych powtórkach, nie jest trudne,a dla mnie dodatkowa powtórka słówek znanych, indywidualnej lekcji z lektorem przez skypa z opcją video, trwającej 40 minut raz w tygodniu i jednym spotkaniu "na żywo z grupą" w miesiącu. Do tego jest podręcznik. Całość podzielona jest na 12 lekcji i co dwa tygodnie jest zadany przez internet indywidualny test.
    Do tej pory testy rozwiązywałem w zakresie 90-100%.
    Acha, jestem na kursie dla początkujących.Przymierzyłem się w ramach ćwiczeń do próbnego egzaminu państwowego na tym etapie umiejętności i wygląda na to, że bym go zdał.
    Jak więc wynika z powyższych dywagacji, wiek nie gra tu decydującej roli, tylko sumienność i chęć.
    Rację mają ci, którzy piszą,że mają problemy ze słuchem. Jeśli widzę tekst i słyszę, to nie mam większych problemów, natomiast sam głos w ramach ćwiczeń powoduje niekiedy wielokrotne odsłuchiwanie.Sądzę, że jeszcze wiele pracy przede mną, ale mam dość czasu, poza tym, mówi się, że ćwiczy to umysł i oddala możliwość zachorowania na tę chorobę, co to w znanym kawale dziadek pyta wnuczka: wnusiu, jak nazywa się ten Niemiec, co to mi wszystko chowa?
    ... zobacz więcej
  • 22:35:37, 27-12-2008 Kazik

    Sama nauka slowek nie wystarczy. Potrzebna jest gramatyka i jednak "osluchanie". Bo czesto masz nasze zdanie jakby "odwrocone" (kolejnosc slow-gdyby tlumaczyc "po kolei") Wiecie o co mi chodzi.
    3 tys slowek plus gramatyka to niezla a nawet dobra konwersacja w towarzystwie na rozne tematy. Polityka, kuchnia i co tylko chcesz. A najlepiej sie uczyc w grupie 10 do 15 osob. Powyzej 15 robi sie tlum i lektor dla pojedynczego ma mniej czasu. Ponizej 10 ciu to bedzie drozej za kurs. Sam na sam z lektorem-pewnie rozleniwia (nie sprawdzalem). W grupie jest wieksza ambicja dla wszystkich, bo nikt nie chce za bardzo "odstawac". No i rozmowy miedzy soba. Lektor zaczyna a pozniej ma byc ogolna dyskusja, podobnie jak my tu robimy. Ani slowa po polsku. Jak wchodzil lektor z sasiedniej grupy po wrzatek na kawe (u nas byl czajnik)-to tez pytal po ang. A zaraz potem nasz lektor nas zapytal: dlaczego jak woda nalezy do rzeczownikow niepoliczalnych, on powiedzial jakby bylo inaczej? Ano proste, bo wrzatku w garsci nie wyniesie-tylko w naczyniu. To bylo na pierwszym stopniu kursu oczywiscie.
    Nastepna rada: gadac, gadac, gadac. Pierwszy raz cos troche "dusi za gardlo" za granica. Mnie to prawie nie dotyczylo, bo nie mialem stresu w Iraku, gdzie wiecej mowilem "rekami". Tak wiec poprawiajac ciagle ang. nie tylko nie mialem stresu, a wrecz sie pchalem do rozmowy.

    Tak bylo tez przed wczoraj gdy tylko siostra, siostrzenica i ja bylismy Polakami. Norwegow przy swiatecznym stole bylo 11. Ale wiekszosc sobie mowili po norwesku.

    No coz zaczolem sie solidnie uczyc po powrocie z kontraktu w Iraku. To bylo 25 lat temu.
    Egzaminy panstwowe zdaje sie w Krakowie i Wroclawiu-to powiedzial 20 lat temu lektor ktory podobno byl egzaminatorem. To trudny egzamin, na 700 osob zdaje 30 lub 35. Kto zda na stopien "dobry" moze sie ubiegac o zaprzysiezenie na tlumacza. Na b.dobry zdala jedna osoba (zakonnica) W tym roku co to on nam opowiadal. Teraz masz wyobrazenie jaki to egzamin. Ja bym jeszcze mial znikome szanse. A teksty sa podobne do naszego testu na dyktando. Niejeden Anglik by sie zalamal.
    ... zobacz więcej
  • 23:00:37, 27-12-2008 babciela

    Kaziu, a gdzież Ciebie poniosło ?- Ja z Norwegii zapamietalam bardzo słodkie(SIC) , sledzie...Ale ludzie mili, SPOKOJNI(specjalnie napisalam olbrzymimi literami- bo dzisiaj troche przelecialam seniorka i włosy- mimo, ze bardzo krótkie- staneły mi deba- skad u Was- moi mili - tyle zlości).Jezyk( norweski) nie do powtórzenia, no, i te krotkie dni...

Strony : 1 2 3 4 nastepna »

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Hospicja.pl
  • eGospodarka.pl
  • EWST.pl
  • Kosciol.pl
  • Oferty pracy