14-03-2022
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Osoby z łagodnymi zaburzeniami funkcji poznawczych nie muszą nieuchronnie zachorować na demencję. Jak się okazuje, wyższe wykształcenie i zaawansowane umiejętności językowe ponad dwukrotnie zwiększają szanse na powrót do pełnej sprawności poznawczej.
nie muszą być wczesnym stadium demencji. Osoby z tymi dolegliwościami wykazują oznaki pogorszenia funkcji kognitywnych, ale nie na tyle, aby nie mogły wykonywać typowych codziennych czynności. Uważa się jednak, że ludzie ci cechują się wyższym ryzykiem nasilenia problemów poznawczych do poziomu charakterystycznego dla .
- Posiadanie znacznej rezerwy poznawczej - opartej na wyższym wykształceniu i umiejętności językowych - może być wskaźnikiem zagrożenia demencją po diagnozie zaburzeń poznawczych - mówi prof. Suzanne Tyas z Uniwersytetu Waterloo. - Nawet po uwzględnieniu wieku i genetyki - znanych czynników ryzyka demencji - okazało się, że dłuższa edukacja ponad dwukrotnie zwiększała szanse, na to, że łagodne zaburzenia poznawcze nie przekształcą się w demencję.
- Nic nie poradzimy na upływ czasu i genetykę, więc zachęcające jest to, że istnieją inne sposoby na osłabienie ryzyka demencji, w tym budowanie rezerw poznawczych poprzez dłuższe i nabywanie kompetencji językowych na wcześniejszych etapach życia - wskazuje prof. Tyas.
Osoby z większą rezerwą poznawczą mają wyższe szanse na poprawę i to bez leczenia. Według uczonych to powinno zachęcać ludzi do dłuższej nauki i pogłębianie umiejętności językowych.
Według definicji Światowej Organizacji Zdrowia, demencja to choroba o charakterze przewlekłym lub postępującym, która prowadzi do pogorszenia funkcji poznawczych znacznie bardziej nasilonych niż te związane z biologicznym starzeniem się. Dolegliwość osłabia , myślenie, orientację, rozumienie, umiejętności liczenia, zdolność uczenia się, język i osąd. zaburzeniom funkcji poznawczych często towarzyszą zmiany nastroju, a także problemy z kontrolą emocji i zachowania.
Na podstawie: