16-12-2020
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Ten, kto mówi dwoma językami, później doświacza zaburzeń poznawczych.
Język to nasze narzędzie do przekazywania myśli, tożsamości, wiedzy oraz tego, jak widzimy i rozumiemy świat. Umiejętność posługiwania się więcej niż jednym językiem zaś wzbogaca nas i otwiera drzwi do innych kultur. Okazuje się też, że dwujęzyczność zapewnia korzyści neurologiczne i chroni nas przed związanym z procesem starzenia się.
Pracownicy Otwartego Uniwersytetu Katalonii odkryli, że regularne porozumiewanie się dwoma językami przez całe życie przyczynia się do skumulowania „rezerw" poznawczych i opóźnienia wystąpienia objawów związanych z osłabieniem funkcji poznawczych i demencją.
Zauważyliśmy, że częstość występowania demencji na obszarach, w których mówi się więcej niż jednym językiem, jest o 50 proc. niższa niż w regionach, w których ludność używa tylko języka - mówi Marco Calabria z zespołu badawczego.
Skoncentrowano się na mieszkańcach Barcelony, gdzie często używa się katalońskiego i hiszpańskiego. - Zamiast porównywać osoby mówiące jednym językiem lub dwoma, przyjrzeliśmy się, czy w Barcelonie, gdzie wszyscy są dwujęzyczni w różnym stopniu, istnieje stopień , który zapewnia korzyści neuroprotekcyjne - wyjaśnia Calabria.
W badaniach z udziałem niemal dwustu osób odkryto, że w przypadku ludzi z wyższym stopniem łagodne upośledzenie funkcji poznawczych dizgnozowano później niż u ludzi z bierną znajomością drugiego jezyka. Według autorów, posługiwanie się dwoma językami i często zmienianie komunikacji z jednego na drugi to trwający całe życie trening mózgu. Językowa gimnastyka tego rodzaaju ma związek z innymi funkcjami poznawczymi, takimi jak kontrola wykonawcza, która jest uruchamiana, gdy wykonujemy kilka czynności jednocześnie, na przykład podczas jazdy, co pomaga filtrować istotne informacje.
- Ten system, w kontekście chorób neurodegeneracyjnych, może zrównoważyć objawy. Gdy zatem coś nie działa prawidłowo w wyniku choroby, mózg ma wydajne alternatywne systemy do rozwiązania tego problemu, ponieważ jest dwujęzyczny. Im częściej używa się dwóch języków i ma się lepsze umiejętności językowe, tym większa jest przewaga neuroprotekcyjna. Aktywna dwujęzyczność to istotny wskaźnik opóźnienia wystąpienia objawów łagodnych zaburzeń poznawczych, czyli przedklinicznej fazy - wyjaśnia Marco Calabria.
Na podstawie:
Choroba Alzheimera jest postępującym schorzeniem neurodegeneracyjnym ośrodkowego układu nerwowego, prowadzącym do stanów otępiennych, utraty pamięci, zdolności kognitywnych czy pogorszenia się oceny sytuacji. czytaj dalej »